Co Polacy studiujący za granicą, mogą zyskać na polskim rynku pracy i… co mogą zaoferować pracodawcom?

Praca dla światowych gigantów (i nie tylko)

Osoby, które kończą studia za granicą, szczególnie kierunki związane z biznesem, finansami czy IT, wracając do ojczyzny, mogą bez problemu liczyć na otrzymanie wymarzonej pracy w globalnych korporacjach. Światowe marki działające na naszym rynku, a także coraz częściej polskie firmy, zabiegają o takich pracowników. Dyplom zagranicznej uczelni otwiera wiele drzwi. Czy zatem powrót do kraju po zakończeniu edukacji jest najlepszą opcją?

Polacy, którzy postanawiają zostać np. w Holandii (najpopularniejszy kierunek wybierany przez naszych  studentów[1]), we Włoszech czy USA, zderzają się z ogromną konkurencją na tamtejszych rynkach pracy. Rywalizują z „miejscowymi” talentami i innymi absolwentami uczelni z całego świata. W Polsce mają zupełnie inną pozycję na starcie.

Polska jest atrakcyjnym adresem dla zagranicznych firm, konkurencyjnym w stosunku do krajów na Zachodzie. Nie tylko dzięki usytuowaniu geograficznemu. Posiada infrastrukturę, zaplecze techniczne i wykwalifikowanych specjalistów. Międzynarodowe koncerny wprowadzające się do naszego kraju, to nowe miejsca pracy. Szukają pracowników z biegłą znajomością języka obcego (nierzadko dwóch języków), kompetencjami poświadczonymi przez znane im, renomowane zagraniczne uczelnie, ale jednocześnie osób, które znają realia naszego rynku. Te wszystkie wymogi spełniają polscy studenci i absolwenci zagranicznych uczelni – komentuje Anna Szlagor, Laureatka II. edycji programu Go4Poland (2017 r.), obecnie pracująca w konsultingu jako Senior Consultant  Deloitte, Digital Strategy).

Międzynarodowa firma doradcza z sektora finansowego czy technologiczny gigant szukają pracowników do swoich oddziałów w Warszawie, Łodzi czy Krakowie. Osoby z doświadczeniem branżowym i znajomością języka obcego z dużym prawdopodobieństwem mogą liczyć na etat, ale absolwenci zagranicznych uczelni mają dodatkowy plus. Mieli okazję obserwować z bliska warunki i kulturę, w których te biznesy powstawały. Wiedzą już, jak wyglądają warunki pracy w międzynarodowym środowisku. To zwiększa ich konkurencyjność na rynku pracy. Jak przyznała Andrula Wasiliu, unijna komisarz ds. edukacji, kultury, wielojęzyczności i młodzieży w latach 2008-2014, posiadanie zagranicznego dyplomu dwukrotnie zmniejsza ryzyko długotrwałego bezrobocia.

 

Diversity is the key

Polskie uczelnie pną się w światowych rankingach, a nasi specjaliści z powodzeniem pracują za granicą, co również świadczy o wysokim poziomie edukacji. Jednak w przygotowaniu do rozpoczęcia kariery zawodowej i zyskania przewag na rynku pracy – co mają także zapewnić studia wyższe, nie można przecenić doświadczenia zdobytego za granicą. Dlatego taką popularnością cieszy się m.in. program Erasmus.

Studia za granicą to zupełnie inny temat. To nie tylko możliwość podszkolenia języka czy poznania innej kultury. To również wymiana doświadczeń, możliwość sprawdzenia, jak ludzie z innych krajów patrzą na ten sam problem. Różnorodność perspektyw po prostu wzbogaca. Przyznaje to Michał Ossowski, Laureat projektu Go4Poland z roku 2018 – Studia za granicą nie tylko polegają na samodzielnym zdobywaniu wiedzy. W Wielkiej Brytanii, gdzie ukończyłem ekonomię na Uniwersytecie Bristolskim, ceni się również pracę w grupie. Studenci od początku nastawieni są na współpracę przy realizacji praktycznych projektów. To doświadczenie daje bardzo wiele. Uczy szacunku do odmiennej perspektywy, efektywnego komunikowania własnych wniosków i wspólnego działania nad danym zadaniem. Wszystkie te umiejętności na co dzień przydają się w pracy zawodowej i są cenione przez pracodawców, także w Polsce.

 

Wyzwanie, któremu trzeba sprostać…

Z jednej strony takie kraje jak np. USA czy Wielka Brytania oferują więcej możliwości zawodowych absolwentom szkół wyższych czy jeszcze studentom. Ale ważna jest także druga strona medalu – w tych i wielu innych krajach na Zachodzie mamy do czynienia z tzw. advanced economy. Tamtejsze rynki pracy są nasycone. Świadczy o tym, chociażby fakt, że w czasie kryzysu finansowego wywołanego pandemią Covid-19 wielu specjalistów straciło zatrudnienie, bo pracodawców nie było stać na utrzymanie zbyt dużej kadry. Polska jest 4. najszybciej rozwijającą się gospodarką w UE i liderem w Europie Środkowo-Wschodniej[2]. Daje nie mniejsze szanse na rozwój, a wielu przypadkach są one bardziej znaczące niż za granicą. Przykładem jest sektor technologiczny, w którym luka kompetencyjna jest największa, ale również branża finansowa czy usług dla biznesu.

 

W lutym 2024 r. rozpoczeła się rekrutacja do 9. edycja projektu Go4Poland prowadzonego przez Fundację GPW. Pomaga on spełnić potrzeby obu stron, bo jest platformą, na której spotykają się polscy studenci i absolwenci szkół zagranicznych[3], którzy planują powrót do kraju (lub mają podjęcie tej decyzji jeszcze przed sobą) oraz Partnerzy – przedstawiciele firm działających na naszym rynku, które szukają młodych talentów. To m.in. marki z sektora finansowego czy rynku kapitałowego, ale także jednostki administracji publicznej, które w ramach projektu oferują uczestnikom płatne staże i praktyki. Wraz z programem monitoringowym stanowią one szansę, by sprawdzić, jak wygląda polski biznes „od środka” i co ma do zaoferowania osobom, które kształciły się za granicą.

Każda z osób uczestniczących w programie, będzie mieć okazję zdobyć nie tylko praktyczną wiedzę, ale i wskazówki, które pozwolą odnaleźć się na polskim rynku pracy oraz zaplanować karierę. Możliwość skorzystania z know-how firm, które budują naszą gospodarkę i wpływają na rozwój naszego kraju, to zupełnie wyjątkowe doświadczenie, które oferuje projekt Go4Poland – komentuje Alina Bączar, Wiceprezes Fundacji GPW.

Link do rejestracji do Programu:https://www.go4poland.pl/zarejestruj

 

 

 

 

 

 

 

[1] Dane: Elab Education Laboratory, na podstawie aplikacji polskich studentów na uczelnie zagraniczne w 2022 roku.

[2] Dane: Eurostat.

[3] Program jest również skierowany do studentów na wymianie za granicą oraz członków Polonii.